Fuga przez duże Fy!
Data dodania: 2014-08-09
Się nam zachciało ściany z cegły i piaskowej fugi! Kutwa! Miało być lekko, łatwo i przyjemnie- przynajmniej takie filmiki oglądaliśmy w necie. My wcześniej nie mieliśmy do czynienia z tego typu pracami więc pełni zapału ruszyliśmy "na mur". Kupiliśmy pistolet z tubą, rozrobiliśmy fugę, wcisnęliśmy w pierwszą szparę i entuzjazm opadł. Docisnęliśmy pędzelkiem i bryndza. Wyszło beznadziejnie - jak dla nas. Chcieliśmy pójść na skróty- no nie udało się. Trzeba zakasać rękawy i zrobić to w tradycyjny sposób. Na szczęście z pomocą przyszła znajoma, która pracowała kiedyś w konserwacji zabytków. I teraz cierpliwie, z bolącymi już palcami, wciskamy fugę wg starych sposobów.Efekt wydaje się super, ale ta robota... Może do Gwiazdki skończymy. A musimy jeszcze położyć cegłę w salonie! O mamo!